piątek, 15 marca 2013

Księga bez tytułu

"Księga bez tytułu" i "Oko Księżyca" to dwie książki które ostatnio przeczytałam, pochłonęłam wręcz, nie mogłam się po prostu oderwać.


W tej oryginalnej książce, która nie ma ani tytułu ani autora, Tarantino spotyka się ze Stephenem Kingiem...
Coś jak w filmie "The Ring", z tą różnicą, że tu umiera nie ten kto obejrzy film, tylko każdy, kto czyta Księgę bez tytułu. Dlaczego tak jest? Aby to odkryć, trzeba przeczytać ją samemu... ;)
Lubicie filmy Tarantino i Lyncha, tajemnice od których ponoć zależą losy świata, stare księgi, komiksy z Batmanem, Terminatora, Freddiego Kruegera, czarny humor i baaardzo, ale to baaardzo soczysty język?
To witajcie w Santa Mondega - miasteczku, które ma "najwyższy wskaźnik osób zaginionych w całym cywilizowanym świecie", gdzie trupy padają gęsto i wszystko zalewają hektolitry krwi. I pamiętajcie, że "jeśli w Santa Mondega ktoś mówi coś, co wygląda na lekki obłęd, to należy zakładać, że to prawda..."
Właśnie tu, w barze "Tapioca" - obskurnej knajpie, gdzie znienawidzonych obcych częstuje się pewnym obrzydliwym napojem - spotykają się wszyscy bohaterowie tej opowieści. Są wśród nich: dwaj (początkowo) niewinni mnisi, wszechpotężny gangster, nerwowa kobieta wybudzona ze śpiączki, łowca nagród o stalowych mięśniach, para zakochanych cwaniaków, płatny zabójca przebrany za Elvisa, tajniacy z policji i ON. Niejaki Bourbon Kid, największy morderca jaki chodzi po ziemi, sam nie do zabicia. Wszyscy oni chcą zdobyć "Oko księżyca" - niebieski wisior o magicznej mocy, ukradziony z egzotycznego klasztoru i wciąż przechodzący z rąk do rąk. Od tego kto go ostatecznie posiądzie, będą zależeć losy świata, już za kilka dni, gdy nadejdzie zaćmienie słońca...
Ta książka to połączenie thrillera, horroru, czarnej komedii i powieści detektywistycznej, autor bawi się całą współczesną pop-kulturą. Wykpiwa (życzliwie) wszechobecną przemoc - morderstw mamy tu setki - i upodobanie do makabry: jedna z ofiar jest przygwożdżona do sufitu całą kolekcją małych noży. Tutaj typy spod ciemnej gwiazdy boją się pająków i potrafią być bardzo uprzejme. Znajdujemy wampirologię, Świętego Graala i dziesiątki filmów, komiksów, książek i gier. I niesamowity finał,, w którym bohaterowie podczas Festiwalu Księżycowego przebierają się za ulubione postaci od Terminatora po Kobietę Kota.


"Oko Księżyca" to niesamowita kontynuacja "Księgi bez tytułu", również anonimowego autora. Tytułowe Oko Księżyca to kamień o magicznej mocy, ukradziony z pewnego klasztoru. Świat ulegnie katastrofie, jeśli posiądzie go Władca Ciemności. Obecnie posiada go Peto, ostatni z mnichów hubalan. Powracając do Santa Mondega nie wie, że znajdzie się w centrum upiornych wydarzeń, które szykuje największy zabijaka - Bourbon Kid. Zbliża się Halloween: w miasteczku pojawiają się odrażające kreatury, wampiry i wilkołaki...
Książka utrzymana jak najbardziej w klimacie poprzedniczki, czyli też rewelacyjna :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz