W szkole najpierw była akademia. Przypomniałam sobie jak to było: poczet sztandarowy wprowadzić, wyprowadzić, hymn, przemówienia itp. Potem dzieci z rodzicami rozeszli się do swoich klas. Pani pierwszy raz zobaczyła dzieci, dzieci po raz pierwszy przywitały się z Panią. Cieszę się, bo Asia swoją Panią polubiła. Zobaczymy, czy ta sympatia się utrzyma :)
Jutro pierwszy dzień nauki, pierwszy dzień z tornistrem i kanapkami. Ciekawe jakie będzie miała wrażenia, i czy dostanie pracę domową... :)
Gratulacje! piękny początek drogi edukacyjnej - uwierz, że jeszcze będziesz miała dość tych prac domowych, he, he :)
OdpowiedzUsuńCzekam na post o pierwszym dniu nauki!