wtorek, 3 września 2013

Pierwszy dzień szkoły

Asia poszła dziś do szkoły z przeładowanym plecakiem. Szkoda, że go nie zważyłam, ale sama się pod nim uginałam. Na szczęście większość rzeczy dzieci zostawiają w swoich szafkach. Na co dzień nosi się tylko piórnik, podręcznik i ćwiczenia. Teraz już nie waży strasznie dużo, spokojnie można sobie z nim poradzić.


Po skończonych lekcjach Asia wybiegła z klasy krzycząc: Mamaaa Suuuper!!! Nawet Pani się śmiała :) Na razie jest pozytywnie, bardzo się jej podobało. Tym bardziej, że Pani Asię pochwaliła, powiedziała, że jest "najlepszą uczennicą" (no musiałam się pochwalić... :) , dlatego, że Asia nie gadała na lekcjach, dużo się zgłaszała i ładnie rozwiązywała zadania. Ehhh... oby euforia trwała do czerwca... 
A w domu Asia odrabiała pierwszą pracę domową. Szybko się z nią uporała i zostało duuużo czasu na zabawę. Fajna ta szkoła jest :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz