środa, 4 września 2013

Po czym poznać złego pediatrę

Jutro czeka mnie z Olą kolejna wizyta u pani doktor, i kolejne szczepienie. Biedactwo się nacierpi, pewnie nie będzie rozumiała dlaczego mama pozwala robić jej krzywdę. Sama muszę sobie powtarzać, że to dla jej dobra. Buszując po internecie natrafiłam na ciekawy artykuł:

11 powodów, dla których warto zmienić dziecku lekarza.
Ideałów nie ma - wiadomo. Ale to nie oznacza, że masz bez mruknięcia akceptować wszystkie wady lekarza, który został wam przydzielony. Pamiętaj, że masz prawo zmienić specjalistę (i to w ramach NFZ). Czasem trzeba odwiedzić kilku, by mieć pewność, że się dobrze wybrało pediatrę. Takie zmiany to nie fanaberie, tylko próba otoczenia dziecka najlepszą opieką.
Uwaga - jedna rzecz nie musi oznaczać dyskwalifikacji, ale jeśli zauważysz kilka sygnałów ostrzegawczych, to już jest to niepokojące. Może być też tak, że lekarz twojego dziecka przechodzi bez problemu nasz 11-punktowy test, ale i tak ci "jakoś nie gra". W takiej sytuacji kieruj się swoim wrażeniem. Nie bez przyczyny o matczynej intuicji krążą legendy.

LEKARZ, KTÓREGO TRUDNO NAZWAĆ DOBRYM PEDIATRĄ:

1. Od początku wizyty widzi tylko rodzica. Dziecko jest dla niego tłem.

Dobry lekarz nie może nie dostrzegać swojego pacjenta. Dziecko od początku powinno być dla pediatry ważne. Lekarz powinien się malcem  przywitać, nawet kucając przy nim, by mieć wzrok na tym samym poziomie. To naprawdę ważne, bo dobry kontakt zaowocuje tym, że dziecko będzie czuło się przy lekarzu bezpiecznie i w przyszłości będzie chętniej współpracować.

2. Odzywa się do dziecka w trzeciej osobie

Czy chciałabyś, aby ktoś przy tobie mówił: "Jadła ona obiad?", "Czy pani córka mogłaby pokazać uszy?". Taki pediatra chyba minął się z powołaniem, bo nie próbuje nawet nawiązać kontaktu z dzieckiem. Gdy do tego bada gardło zachowując metr odległości od buzi malca lub dotyka dziecięcej skóry w gumowych rękawiczkach... czas na zmianę.

3. Nie myje rąk przed badaniem

Tu nie ma wątpliwości - zanim lekarz zacznie badać pacjenta, powinien umyć dłonie i starannie je wytrzeć. To samo powinien zrobić po obejrzeniu dziecka, by nie przenosić dalej drobnoustrojów. Z tego też powodu lepiej by było, gdyby latem w jego gabinecie było uchylone okno.

4. Pomija badania

"Musimy się spieszyć." "Mamy tylko chwilę"… Powiedzmy sobie szczerze. Takie argumenty nie powinny cię interesować. Stres i pośpiech mogą spowodować, że zapomnisz powiedzieć o ważnych objawach choroby, dziecku udzieli się napięcie, więc zacznie bronić się przed badaniem, a co najważniejsze zabraknie czasu na ważne badanie. Oczywiście lekarze często nie mają więcej niż 15 minut dla pacjenta, ale przez ten czas można naprawdę wiele zrobić i omówić pod warunkiem, żeby obie strony będą działać spokojnie i zgodnie z planem. Dlatego lepiej nie wracaj do lekarza, który po zbadaniu dziecku gardła diagnozuje zapalenie i już nie osłuchuje płuc ani nie ogląda uszu (bo inni czekają). Unikaj też specjalisty, który kwalifikuje dziecko na szczepienie, bazując tylko na odpowiedziach rodzica na pytania "Gorączkuje?" "Kaszle?" "Ma katar?" i bez badania wysyła do gabinetu zabiegowego.

5. Nie potrafi postawić diagnozy i podjąć decyzji

Jeśli podczas badania słyszysz ciągle "to chyba jednak idzie w kierunku zapalenia oskrzeli, prawda?", "a może byśmy podali dziecku antybiotyk?", "czy ta gorączka to mógł być efekt upału?", lepiej po wyjściu z gabinetu skonsultuj się jeszcze z jakimś lekarzem. Przecież nie chodzi o to, byś sama stawiała diagnozę. Oczywiście świetny pediatra może mieć wątpliwości, może się nawet pomylić, a branie pod uwagę opinii rodzica jest wskazane. Powinien jednak mieć jakąś wizję, hipotezę, umieć oszacować skuteczność proponowanej terapii, wiedzieć co może zrobić (zlecić dodatkowe badania, skierować do innego specjalisty) żeby zmniejszyć ryzyko błędu. Nie musi też wszystkiego wiedzieć - nie ma nic złego w tym, że sięga przy tobie do lekospisu, by sprawdzić dawkowanie nowego preparatu, ale nie może mieć poważnych braków wiedzy.

6. Uwielbia wypisywać antybiotyki

Nie wracaj do pediatry, który na wszystkie choroby wypisuje antybiotyk. Czasem oczywiści można dzięki temu lekowi osiągnąć spektakularne i szybkie rezultaty ale on też nie jest panaceum. Poza tym warto próbować łagodniejszych środków, które może będą kazały poczekać trochę dłużej na efekty, ale też nie przyniosą ze sobą skutków ubocznych w postaci chociażby osłabienia układu odpornościowego. Podziękuj też pediatrze, który na hasło "uporczywy kaszel od kilku tygodni" od razu wypisuje antybiotyk bez zastanowienia się, jaka mogłaby być przyczyna tego kaszlu.

7. Eksperymentuje z metodami i środkami leczenia

Od lekarza medycyny konwencjonalnej nie powinnaś otrzymywać zalecenia podawania dziecku leku homeopatycznego czy poddawania zabiegowi przy użyciu biorezonansu magnetycznego - te metody mają udowodniony... brak działania. Jeśli słyszysz od lekarza, że lepiej nie szczepić dziecka (bo np. kiedyś ludzie nie mieli szczepionek i żyli), wymień go na innego.

8. Jego wygląd pozostawia wiele do życzenia

Na niekorzyść lekarza przemawia brzydki zapach (np. potu, papierosów), brudne ubranie (np. ubrudzone sierścią psa), widoczne braki w uzębieniu, bo to świadczy o niewystarczającej dbałości o własną higienę i brak szacunku do pacjentów. Lepiej unikać też lekarek, które mają długie tipsy bo to z kolei może utrudniać badanie dziecka.

9. Nie radzi sobie z dziećmi

Nie umie wziąć niemowlaka na ręce, drżą mu dłonie, gdy rozpina malutkie guziczki, a słysząc płacz dziecka, od razu chowa się za swoim biurkiem, nie podejmując nawet próby uspokojenia go? W gabinecie takiego lekarza zwykle dzieci płaczą najgłośniej (m.in. dlatego że wyczuwają lęk lekarza), zaś rodzice często podważają diagnozy (zwłaszcza gdy są wypowiadane niepewnym głosem). Nie wracaj do lekarza, jeśli twoje kilkuletnie dziecko płacze, słysząc, że idziecie do jego gabinetu. Nie należy się jednak przejmować protestami małego pacjenta, jeśli ten nie skończył jeszcze dwóch lat - takie maluchy dość często czują strach przed lekarzem.

10. Ciągle cię strofuje: "źle", "tak nie wolno", "trzeba to zmienić"

Krytykujący pediatra nie jest odpowiedni zwłaszcza dla świeżo upieczonych mam, które i tak mają do siebie mnóstwo zastrzeżeń. Dla nich wizyta w gabinecie, w którym wciąż słyszą: "ŹLE pani karmi dziecko" czy "TAK NIE WOLNO trzymać niemowlaka", jest ogromnym stresem, który udziela się również małemu pacjentowi. Poza tym pediatra, który się tak zachowuje zwykle jest niewrażliwy na innych a więc także na dziecko. Zamiast obserwować i wyciągać wnioski, klepie swoje teorie.

11. Spóźnia się, zapomina, myli…

Jeśli robi tak na każdej wizycie, nie ma co liczyć na zmiany. Współpraca z takim pediatrą wymaga dużego zaangażowania rodziców, którzy sami będą pamiętali o bilansach lub szczepieniach i mieli czas na... wymianę źle wypisanej recepty na nową.
ZUPEŁNA DYSKWALIFIKACJA
Szerokim łukiem omijaj pediatrę, który odmawia przyjęcia dziecka z wysoką gorączką, bo nie ma go na liście umówionych pacjentów lub właśnie kończy pracę.

Ile kosztuje zmiana pediatry?

W państwowej placówce zdrowia możesz zmienić lekarza dwa razy w roku bez ponoszenia żadnych opłat. Dopiero trzecia zmiana kosztuje 80 zł. Jeśli zdecydujesz się na zmianę lekarza, nie musisz wyrejestrowywać malca z poprzedniej przychodni. Od razu idź do nowej placówki i tam wypełnij deklarację, a już tego samego dnia dziecko będzie mogło iść do pediatry. Z rejestru starej przychodni dziecko zostanie skreślone automatycznie, dzięki weryfikacji elektronicznej. W poprzednim miejscu możesz jedynie złożyć wniosek o odpis dokumentacji medycznej, by móc przekazać ją nowemu lekarzowi. Za kserokopie i odpisy w zdecydowanej większości przychodni płaci pacjent.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz