Na początek wybraliśmy się na lodowisko na Retkinię. Historyczne miejsce (pierwsza wizyta na tym lodowisku skończyła się na pogotowiu, ale to było jeszcze przed naszym ślubem), na szczęście tym razem nic się nie stało. Trzeba tylko było się dobrze wysuszyć po powrocie do domu.
Potem odkryliśmy lodowisko w Zgierzu. Dużo bliżej i taniej. I tak sobie jeździmy :)
Zdolna dziewczynka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz